środa, 9 grudnia 2015

"Labirynt fauna"

Dzień dobry.

O ile dobrze pamiętam (a z moją pamięcią jest różnie) w listopadzie oglądaliśmy całą klasą wraz z kilkoma innymi film po tytułem "Labirynt fauna". To było coś w rodzaju warsztatów filmowych powiązanych z moim profilem. W związku z tym, że nagle sobie o tym przypomniałam, postanowiłam podzielić się opinią na jego temat. Oto podstawowe informacje:



Reżyseria: Guillermo del Toro
Scenariusz: Guillermo del Toro
Gatunek: Dramat, Fantasy
Produkcja: Hiszpania, Meksyk, USA
Premiera: 30 marca 2007 (Polska) 27 maja 2006 (świat)
Główni aktorzy:

Ivana Baquero  jako Ofélia
Sergi López jako Kapitan Vidal
Maribel Verdú jako Mercedes
Doug Jones jako Faun / Blady mężczyzna
Ariadna Gil jako Carmen
Álex Angulo jako Doktor Ferreiro

Streszczenie:

Mała Ofelia przybywa do domu nowego męża jej matki, kapitana Vidala. Dziewczynce trudno znieść surowość ojczyma. Przez przypadek Ofelia odkrywa w ogrodzie tajemniczy labirynt. Tam spotka Fauna, baśniowego stwora, który rozpozna w niej księżniczkę magicznej krainy. Przed dziewczynką stoją jednak 3 mordercze zadania, które sprawdzą jej nieśmiertelność. Z czasem okrucieństwo zapanuje nad całym rzeczywistym światem.

Moja opinia:

Muszę się przyznać, że film mnie pozytywne zaskoczył. Słyszałam różne opinie na jego temat, ale mnie się bardzo podoba. Zaskakujące jak reżyser potrafił wpleść wydarzenia z Hiszpanii, które miały miejsce podczas II wojny światowej wraz z baśnią. Film mnie wręcz wciągnął. Raz był zaskakujący i pełny akcji, a za chwilę wzruszający i wypełniony poświęceniem wobec innych. Moje niektóre koleżanki wręcz płakały na zakończeniu. Zastanawiające jest to czy Ofelia tylko wyobrażała sobie to wszystko żeby oderwać się od rzeczywistości czy może to działo się na prawdę w powieści.
Dodatkowo świat realny ze światem baśni jest idealnie połączony drobnymi elementami, na które mało kto zwraca uwagę, a mimo to tworzą perfekcyjną całość filmu.

Kilka scen z filmu:









Princess Alex 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by violette